Wiadomości

Potrzebowali pomocy

Data publikacji 04.08.2008

Czworo młodych osób wypoczywających wokół J. Głuszyńskiego wykorzystujących materace, z środka jeziora odholowani przez piotrkowskich stróżów prawa bezpiecznie do brzegu

 

Informacja prasowa, 27 lipca 2008 roku Jezioro Głuszyńskie, około godziny 14:20



Lekkomyślny wypoczynek. Słoneczna aura wyzwala w wypoczywających zachowania grożące utratą życia, o czym świadczą dzisiejsze przykłady. O włos od tragedii otarło się czworo młodych wczasowiczów, którzy na materacach wbrew ich woli znaleźli się na środku jeziora.



Tylko w ciągu kilku minut patrol piotrkowskich mundurowych udzielił dwukrotnie pomocy osobom znajdującym się na dmuchanych materacach na środku Jeziora Głuszyńskiego.



Kilkanaście minut po godzinie 14:00 „wodniacy” z piotrkowskiego posterunku pływający i patrolujący po jeziorze Głuszyńskim bezpieczny wypoczynek przebywających tam osób , udzielili pomocy dwukrotnie młodym osobom, które korzystając z dmuchanych materaców znaleźli się na środku akwenu mając problemy z dopłynięciem do brzegu.



W pierwszym przypadku, dwie nastolatki, niespełna osiemnastoletnie łodzianki, skorzystały ze sprzyjającej aury i zapragnęły kąpieli słonecznej na materacu znajdującym się przy jednym z brzegów. Zaabsorbowane zdobyciem opalenizny, zasnęły i gdy sie przebudziły stwierdziły, że ich materac wypłynął na odległość około 100- 150 metrów od miejsca w którym się znajdowały. Same próbowały przy pomocy rąk „wiosłować” ale bezskutecznie.

Z opresji wybawił ich dwuosobowy patrol w składzie: aspirant sztabowy Waldemar Dankowski i młodszy aspirant Grzegorz Woźniak. Odholował dziewczyny bezpiecznie do brzegu.

Dosłownie chwilę po tym, ten sam skład stróżów prawa, powrócił na środek tego jeziora, udzielić pomocy kolejnym osobom. Tym razem nastolatkowie (dziewczyna z chłopakiem) wypoczywający na tutejszym terenie, przy użyciu tego samego „sprzętu pływającego” po silniejszym powiewie wiatru „wylądowali” w znacznej odległości od brzegu i sami nie mogąc sobie poradzić z niespodziewaną sytuacją, potrzebowali pomocy, której udzielili im policjanci. Również ta para, mieszkańców okolic Łodzi  i Osięcin pow. radziejowski, przy wykorzystaniu policyjnej łodzi znaleźli się cali i bezpieczni na brzegu, w asyście mundurowych.

G. Woźniak- Oba przypadki wskazują na dużą niefrasobliwość i kuszenie losu. Zauważyć należy, że materace dmuchane nie są właściwym sprzętem do wykorzystywania ich do pływania po jezierze. Podkreślić należy iż w miejscu w którym znajdowały się te osoby głębokość wody wynosi ponad 20 metrów i w sytuacji wpadnięcia do wody, osób, które nie spodziewają się znalezienia się w niej do tego z rozpalonymi i rozgrzanymi ciałami może praktycznie w każdej sytuacji prowadzić do tragedii, włącznie do utonięcia,  wywołanym szokiem termicznym.
 
Tym razem wszystko zakończyło się na strachu, ale nie zawsze "pomocna" załoga, w tym przypadku policyjnej motorówki,  będzie w pobliżu, by "podać dłoń" oczekującym szybkiego ratunku, wówczas ewentualna pomoc, może okazać się spóźniona.



Dlatego też apelujemy do wszystkich wypoczywających o większy rozsądek i rozwagę z korzystania z uroków jakie oferują tereny wokół naszych jezior:Głuszyńskiego i Gopło i bezpieczny wypoczynek z wykorzystaniem właściwych sprzętów służących do pływania, pamiętając o sprzęcie ratunkowym, który może nas uchronić m.in przed utonięciem.Pamiętajmy, z wodą nie ma żartów- kończy G. Woźniak

Powrót na górę strony