Wiadomości

Zdjęcia: Weekend-Kolizje, pijani i nie tylko

Data publikacji 20.08.2008

Weekend w powiecie radziejowskim. Liczne kolizje, pijani sprawcy i kierujący jednośladami. Szczegóły w obszernym materiale podsumowującym te dni. Załącznikami ilustrującymi niektóre z nich są zdjęcia.

Kolizje na drogach.

Młodszy aspirant Sławomir Bogucki- Kierownik Ogniwa Ruchu Drogowego Komendy Powiatowej Policji w Radziejowie:

W miniony weekend, mieszkańcy powiatu radziejowskiego mieli możliwość częstego nasłuchiwania syren pojazdów uprzywilejowanych służb ratunkowych, które wzywane były do licznych zdarzeń drogowych, w tym spowodowanych przez pijanych kierowców oraz pieszych. Jak już informowaliśmy, w jednym przypadku a odnoszącym się do wypadku drogowego w Witoldowie, nieopodal Kościelnej Wsi w gminie Osięciny, najechanie na 79-letniego rowerzystę przez kierującego oplem astrą, zakończyło się jego śmiercią.

Nie obyło się bez rannych w innych zdarzeniach drogowych. Do najczęstszych przyczyn tych kolizji i wypadków musimy wskazać „tzw. Książkowe przykłady:- wymuszenie pierwszeństwa, niezachowanie bezpiecznej odległości od poprzedzającego pojazdu, czy w końcu zajechanie drogi, utrata panowania nad kierowanym pojazdem, wtargniecie pieszego, a na pewno w zdecydowanej większości alkohol, który towarzyszył kierowcom i rowerzystom w odnotowanych zdarzeniach drogowych minionego tygodnia.

W nocy z 6 na 7 sierpnia około 2 w nocy, w Bytoniu gmina Bytoń 22-letnia kierująca osobowym bmw w wyniku utraty panowania nad autem i zapewne przecenienia swoich umiejętności, brawury, wjechała uderzając w zaparkowany nieopodal remizy i zaparkowany pojazd marki mazda, uszkadzając jego karoserię. Sprawczyni za ten czyn dostała mandat. Na szczęście nikt nie został ranny.

W czwartek (7 sierpnia br) przed południem w Radziejowie na ulicy Jana Pawła II, 33-letni radziejowianin nie zachowując bezpiecznej odległości od poprzedzającego go opla astry doprowadził do najechania na niego, rozbijając oba pojazdy. Również w tym przypadku, nie było ofiar, a sprawca od mundurowych otrzymał poza punktami karnymi mandat.

Również w miniony czwartek (7 sierpnia br) w Osięcinach 46-letnia kierująca polonezem, mieszkanka tej miejscowości, wykonując manewr skrętu z ul. Rataja w ulicę Kilińskiego, wymusiła pierwszeństwo przejazdu na 63-letnim kierowcy osobowego fora, mieszkańcu Ciechocinka, doprowadzając do kolizji tych pojazdów. Kobieta za niestosowanie się do przepisów ruchu drogowego, dostała od radziejowskiej drogówki poza punktami karnymi mandat.




Następnego dnia (8 sierpnia br) , w Byczynie gmina Dobre, na drodze gminnej, kierowca ciągnika, nie interesując się tym co się dzieje wokół niego, w pewnej chwili gdy zbliżał się do niego kierowca seata , ten zajechał mu drogę i w celu uniknięcia staranowania przez pojazd rolniczy, wjechał do przydrożnego rowu, na szczęście nie uszkadzając pojazdu ani nie doznając żadnego uszczerbku na zdrowiu. Jednak o zaistniałym fakcie powiadomił dyżurnego radziejowskiej komendy, który na miejsce skierował patrol mundurowych, którzy ustalili traktorzystę i za spowodowanie zagrożenia nałożyli na niego mandat karny, zgodny z obowiązującym taryfikatorem.

W niedzielę (10 sierpnia br) w okolicach Topólki na lokalnej drodze, 24-letnia kierująca oplem kadetem, mieszkanka Wielkopolski nagle, bez przyczyny zjechała na przeciwny pas drogi doprowadzając do zderzenia z oplem astrą, kierowana przez 48-letniego włocławianina. Po raz kolejny, szczęśliwie nikt nie ucierpiał, poza autami, które muszą odwiedzić warsztaty blacharsko- lakiernicze. Sprawczyni za to wykroczenie poza punktami karnymi dostała od mundurowych mandat.


W innej kolizji tego dnia, do której doszło w Osięcinach na ulicy Kilińskiego, 33-latek, kierujący skodą fabią, skręcając w prawo doprowadził do kolizji z innym autem osobowym (opel astra) powodując uszkodzenia zarówno swojego jak i drugiego, biorącego w tym zdarzeniu pojazdu.

Alkohol był zaś bezpośrednią przyczyną kilku innych zdarzeń drogowych na naszych drogach- mówi Kierownik ORD.


W miniony czwartek, przed 22:00 na drodze dojazdowej do jednej z posesji w Kwilnie gmina Radziejów, pijany 58-latek, mający blisko 2.8 promila alkoholu, wtargnął pod skutera, kierowanego przez 14-latka, który w wyniku tego się przewrócił na drogę. Na szczęście dla pijanego sprawcy jak i nieletniego nie odnieśli oni obrażeń ciała. Sprawę będzie w niedługim czasie rozpatrywał radziejowski sąd, do którego trafi ta sprawa przeciwko 58-latkowi będącemu sprawcą tej kolizji.

Jeszcze więcej szczęścia mieli dwaj nastoletni piotrkowianie 15 i 16 latkowie) , którzy na skuterze udawali się w minioną niedzielę drogą Wojewódzką W 266 w kierunku Sompolna.

Chłopcy zostali najechani przez, jak się później okazało ,pijanego potencjalnego zabójcę, , 33-latka , mieszkańca Piotrkowa Kujawskiego oplem astrą. Ich jednoślad został rozbity, a jadący na nim chłopcy, ku wielkiemu szczęściu w nieszczęściu, „wylądowali” w rowie, nie odnosząc obrażeń. Kierowca odjechał,- uciekł, pozostawiając swoje ofiary. Mężczyzna jednak został zatrzymany w Wójcinie po blisko dwóch godzinach od tego zdarzenia . Miał jeszcze ponad 2.5 promila alkoholu. Stracił już prawo jazdy, pojazd zabezpieczono na parkingu. Za popełnione czyny już niebawem stanie przed sądem.

Tego samego wieczoru- nocy (10 sierpnia br około 23:30) nieopodal stacji Orlen, doszło do potrącenia 21-letniego pieszego, który, jak wynikało z relacji świadków beztrosko, będąc niewątpliwe nietrzeźwym, szedł środkiem jezdni, ruchliwej drogi, na której już wielokrotnie odnotowywaliśmy bardzo tragiczne w skutkach wypadki, gdzie ginęli ludzie.

Mężczyznę karetka przewiozła do szpitala, gdzie stwierdzono złamanie podudzia. Kierowca peugeota, który nie mógł uniknąć kolizji z pieszym spacerującym pomiędzy wymijającymi się autami, był trzeźwy. O bardzo dużym szczęściu może więc mówić 21-latek, który poza złamaniem nie odniósł urazów zagrażających jego życiu, a za spowodowanie tej kolizji z autem, poniósł konsekwencje wynikające z taryfikatora mandatowego.

Gdy jedna grupa śledczych i mundurowych zajmowała się tej nocy tym zdarzeniem, chwile po północy napłynęło inne zgłoszenie do dyżurnego radziejowskiej komendy.

Mężczyzna, mieszkaniec gminy Dobre, informował o najechaniu na kompletnie rozbite osobowe auto na jednym z przydrożnych drzew w Bronisławiu gmina Dobre.

Gdy na miejsce dotarli policjanci, wewnątrz pojazdu nie było kierowcy ani innych osób wymagających pomocy. Z uwagi na charakter bardzo groźnie wyglądającej kolizji auta z drzewem, stróże prawa rozpoczęli poszukiwania kierowcy. W blasku świateł radiowozu , nieopodal wraku, dostrzegli skrywającego się przed nimi 28-latka, mieszkańca powiatu aleksandrowskiego. Już wstępnie mundurowi zauważyli „dziwne jego zachowanie, spowodowane najpewniej wcześniej spożytym alkoholem. Młody mieszkaniec gminy Koneck, jak się okazało miał w wydychanym powietrzu blisko 0.9 promila alkoholu.

Opowiedział im, że bez wiedzy i zgody ojca, zabrał z domu vw passata, którego „żywot” zakończył na drzewie w Bronisławiu, czyniąc go wrakiem nadającym się jedynie już tylko na złom. On sam może mówić o niesamowitym szczęściu gdyż uniknął obrażeń ciała, bowiem kierował , jadąc w zapiętych pasach i tylko dlatego wyszedł bez szwanku. Poza tym okazało się iż wymieniony nie posiada w ogóle uprawnień do kierowania.

Nie wiadomo co skłoniło kierowcę opla kadeta, który był sprawcą kolizji drogowej w Dębach gmina Dobre do ucieczki, czy to był szok rozbitym autem, wstrząs po doznanym urazie głowy, czy całkiem z innego powodu, co nie jest obecnie do udowodnienia, ale tuż po tym jak w minioną sobotę 10 sierpnia około godziny 15:00 na lokalnej drodze, na jej łuku zjechał na przeciwny pas jezdni doszło do czołowego zderzenia z fordem fiestą, kierowaną przez 41-letnią mieszkankę powiatu aleksandrowskiego. W czasie przyjmowania zgłoszenia o tym zdarzeniu drogowym, kierowca, jak się okazało następnego dnia, mieszkaniec tej wsi, nie czekając na przyjazd służb ratunkowych oddalił się w pobliskie pola rosnącej kukurydzy.

Mundurowi, wspierani przez strażaków i przedstawicieli służby zdrowia, znając relacje świadka i zarazem pasażera poszkodowanego w tym zdarzeniu drogowym auta, iż mężczyzna miał widoczne urazy głowy, do poszukiwań włączyli przewodnika psa tropiącego wraz z czworonogiem. Jednak mimo podjętych poszukiwań na blisko 2 hektarowym polu, nie odnaleźli sprawcy kolizji. Następnego dnia on sam zgłosił się do radziejowskich policjantów informując o niepamięci wstecznej, jak przyznał, spowodowanej sobotnią kolizją. Policjanci na niego za spowodowanie zagrożenia w ruchu nałożyli poza punktami karnymi, 500 złotowy mandat, który ten przyjął. Po raz kolejny nikt nie doznał obrażeń ciała wymagających pomocy medycznej.




To nie jedyna tego dnia interwencja stróżów prawa, gdzie kukurydza odegrała zasadniczą rolę. Otóż przed południem (10 sierpnia br), do dyżurnego radziejowskiej komendy zadzwonił, sądząc po głosie, starszy mężczyzna, mieszkaniec jednej z miejscowości w gminie Osięciny, informujący o tym, że jego 21 letnia córka, zdenerwowana, po kłótni z rodzicami, uciekła z domu.

Mimo podejmowanych prób przez nich samych, następnie wspomaganych przez sąsiadów „wyrwała” się i najprawdopodobniej schowała się w rosnącej kukurydzy. Nie mając sił ani możliwości przeczesania uprawy kukurydzy, zwrócili się o pomoc do policjantów o jej znalezienie i odprowadzenia do domu. Po zapoznaniu się ze sprawą po konsultacji z rodzicami po penetracji przyległego terenu , nie mając potwierdzonych wiadomości o faktycznym miejscu jej ewentualnego przebywania postanowiono odczekać, co jak się okazało było trafnym rozwiązaniem. W godzinach popołudniowych, ten sam mężczyzna, zadzwonił po raz kolejny do radziejowskiej komendy, informując o powrocie do domu ich córki.



Poza wymienionymi sytuacjami, z którymi m.in. zetknęliśmy się w ubiegłym weekendzie należy odnotować fakt wyeliminowania kolejnych, poza wyżej opisanymi siedmioma nietrzeźwymi, w wieku od 27 do 57 lat, z których rekordzista, 46-letni rowerzysta zatrzymany w niedzielny wieczór w Czołowie gmina Radziejów miał 4 promile alkoholu.

Kolejny, 57-letni radziejowianin, stał się naszym klientem po raz czwarty i mimo trzykrotnego skazywania przez radziejowski sąd na zakazy łącznie do 2015 roku, nie sobie z tego nie robi, decydując się na ponowną jazdę rowerem po ulicach miasta. Tym razem z blisko 2.2 promilami. Inni panowie poruszający się jednośladami mieli wyniki od 1.34 do 3.36 promila a „wpadali” m.in. W Krzywosądzy, Radziejowie, Dębach gmina Dobre, Kościelna Wieś gmina Osięciny.

Wszyscy oni niebawem, jedni po raz pierwszy, usłyszą zarzuty umyślnego naruszenia zasad bezpieczeństwa w ruchu drogowym, inni jak 57-letni Stanisław Z dodatkowo zarzut naruszenia sądowego zakazu , za co Kodeks karny przewiduje karę do 3 lat pozbawienia wolności, zaś za kierowanie w stanie nietrzeźwości lub podobnie działającego środka przewiduje karę ( w przypadku rowerzystów) do roku pozbawienia wolności i dwóch dla tych którzy kierowali pojazdami mechanicznymi.

Był to bardzo pracowity okres, niemniej nasza determinacja w podejmowaniu działań na rzecz poprawy stanu bezpieczeństwa jest ogromna i na pewno wystarczy nam sił i środków by konsekwentnie je podejmować, na rzecz m.in poprawy stanu bezpieczeństwa w ruchu drogowym, eliminowania niepożądanych zachowań,w tym jazdy „ po alkoholu” - kończy młodszy aspirant Sławomir Bogucki



Powrót na górę strony